Czasem zastanawiam się jak to działa, że jak zasnę w autobusie to budzę się po sekundzie z zawałem, że zaspałam. Już zapomniałam jak to jest jeździć rano komunikacją miejską. Zapomniałam też o zachodach. Wiecie, że ta nasza ładowarka energii tworzy najpiękniejsze obrazy na niebie? Kocham je i bardzo tęskniłam za ich widokiem. To prawda, że takie małe rzeczy też potrafią cieszyć. W sumie to kto decyduje, że rzecz jest mała? Przecież zachód słońca jest na całym niebie, więc jest całkiem spory. Oglądaliście kiedyś zachód przejeżdżając przez Wisłę? Wisła zawsze jest piękna, a wtedy to już przebija wszelkie widoki, może oprócz mazurskich jeziorek. Tęskno mi trochę za przestrzenią i naturą, ale dzięki temu każdy powrót do domu doceniam dwukrotnie. Parkomat jest mały, a tworzy spore problemy. Tak, dzisiaj jeździłam samochodem i było dość nerwowo. Pamiętajcie, kierowcy na Mordorze to specyficzny gatunek, lepiej nie wkraczajcie na ich terytorium bez wcześniejszego zaznajom...